Sonia Szklanowska była osobą, która na trwałe zapisała się w pamięci wielu widzów. Swoją autentycznością i wrażliwością zdobyła szerokie grono fanów. Zasłynęła przede wszystkim jako finalistka drugiego sezonu „Hotelu Paradise”, a jej kariera po emisji programu nabrała tempa. Poniżej przybliżamy życie, działalność medialną oraz reakcje, jakie wywołała jej przedwczesna śmierć.
Sonia Szklanowska pojawiła się na ekranie jako jedna z głównych bohaterek 2. sezonu popularnego reality show „Hotel Paradise”. Miała wtedy zaledwie 20 lat. Emocjonalność, szczerość i siła charakteru sprawiły, że dotarła aż do finału. Choć ostatecznie nie zdobyła głównej nagrody, widzowie zapamiętali ją jako osobę prawdziwą i inspirującą.
Nie była to jej jedyna sfera aktywności. Po udziale w programie Sonia rozwijała się artystycznie, publikując własne utwory muzyczne. Była również charyzmatyczną influencerką, która aktywnie prowadziła profile społecznościowe, gromadząc tysiące obserwujących. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Dzień Dobry TVN o Soni Szklanowskiej.
Po zakończeniu programu Sonia nie zniknęła z mediów. Z sukcesem rozpoczęła karierę muzyczną, wydając m.in. single „Oto raj”, „Rozdział” oraz „Dwa miesiące”. Jej piosenka "Oto raj" stała się oficjalną ścieżką promocyjną 3. sezonu show i odnotowała setki tysięcy odsłon w serwisie YouTube.
Szklanowska angażowała się także w prowadzenie programów rozrywkowych i podróżniczych w Telewizji WP. Często powtarzała, jak ważna była dla niej autentyczność oraz kontakt z fanami. Jej internetowy profil obserwowało blisko 200 tysięcy osób.
Wielu widzów zauważyło, że Sonia Szklanowska była osobą bardzo emocjonalną. Dopiero po zakończeniu programu wyznała, że tuż przed wylotem na nagrania przeżyła osobistą tragedię. Straciła ciążę, co miało ogromny wpływ na jej stan psychiczny oraz emocje pokazywane w telewizji. O jej wrażliwości i wyzwaniach, z jakimi mierzą się uczestnicy reality show, wspomniał także Matt Palmer, jej kolega z planu. Więcej można przeczytać w serwisie Kozaczek – wspomnienie o Soni.
Śmierć Soni Szklanowskiej wstrząsnęła społecznością internetową i branżą telewizyjną. Miała zaledwie 25 lat. Informację o jej odejściu potwierdziła rodzina oraz znajomi w mediach społecznościowych. Do dziś nie ujawniono oficjalnej przyczyny. Jednak w licznych wypowiedziach pojawia się temat zdrowia psychicznego oraz wpływu presji medialnej na uczestników programów rozrywkowych. Refleksje na temat jej śmierci, depresji i potrzeby wsparcia dla osób publicznych zamieszczone są m.in. w artykule BOOP.PL: Sonia Szklanowska nie żyje.
Sonia Szklanowska pozostawiła po sobie wiele wspomnień. Jej kariera muzyczna i działalność medialna zainspirowały grono odbiorców. Była symbolem walki z własnymi słabościami i wytrwałością, nawet gdy los był szczególnie trudny. Jej odejście przypomina, jak ważne jest wsparcie psychiczne dla osób zmagających się z kryzysami, również w świecie show-biznesu.
Choć Sonia Szklanowska odeszła zbyt wcześnie, ślad, który po sobie zostawiła, przetrwał w pamięci widzów. Jej historia to przykład autentyczności, odwagi i pasji. Pamiętajmy, jak ważna jest empatia wobec osób publicznych oraz otwarta rozmowa o zdrowiu psychicznym dla każdego z nas.